Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
psy. Owczarek miał już trzynaście lat. - Wychowywał się przy dzieciach. Nigdy nikogo nie ugryzł - opowiada jego właściciel - Wypuściłem go jak zwykle rano o 7, a o 10 już leżał pod siatką. Był jeszcze ciepły. Wziąłem go na ręce, poszedłem do domu, zadzwoniłem do lekarza, ale mógł przyjechać dopiero wieczorem. Tragedia. Smutno, bo przyzwyczaił się człowiek. Nigdzie tego nie zgłaszałem - co to pomoże, psa już nie ma.
Chart pani O. też był spokojny. Miał trzy lata. Był jak domownik. Lubił leżeć na tapczanie. Przez zupełny przypadek wydostał się z domu i już nie wrócił. - Wyszedł 6 lutego - opowiada pani O. - 7 lutego
psy. Owczarek miał już trzynaście lat. - Wychowywał się przy dzieciach. Nigdy nikogo nie ugryzł - opowiada jego właściciel - Wypuściłem go jak zwykle rano o 7, a o 10 już leżał pod siatką. Był jeszcze ciepły. Wziąłem go na ręce, poszedłem do domu, zadzwoniłem do lekarza, ale mógł przyjechać dopiero wieczorem. Tragedia. Smutno, bo przyzwyczaił się człowiek. Nigdzie tego nie zgłaszałem - co to pomoże, psa już nie ma.<br>Chart pani O. też był spokojny. Miał trzy lata. Był jak domownik. Lubił leżeć na tapczanie. Przez zupełny przypadek wydostał się z domu i już nie wrócił. - Wyszedł 6 lutego - opowiada pani O. - 7 lutego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego