Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
po wydrukowaniu Popiołu i diamentu i po pozytywnych - w większości - recenzjach w prasie.
Dlatego zjawienie się autora na przyjęciu było dla mieszczańskiego krakowskiego domu jakąś nobilitacją kulturalną. "Patrzcie, kto u mnie bywa. Sam Andrzejewski". Na pewno ów znajomy postarał się, aby fama o tym wydarzeniu rozeszła się po całym mieście.
Snobizm na pisarzy miał swoje dobre strony. Otwierał przed wielu kolegami niedostępne dotąd wrota przerozmaitych instytucji. Wprawdzie biurokracja nie opanowała jeszcze wszystkich dziedzin życia urzędowego i wiele spraw dało się załatwić od ręki, lecz trzeba było swoim nazwiskiem oczarować pana czy panią za biurkiem.
Bez papierka bowiem i odpowiedniej pieczątki ani
po wydrukowaniu Popiołu i diamentu i po pozytywnych - w większości - recenzjach w prasie.<br>Dlatego zjawienie się autora na przyjęciu było dla mieszczańskiego krakowskiego domu jakąś nobilitacją kulturalną. "Patrzcie, kto u mnie bywa. Sam Andrzejewski". Na pewno ów znajomy postarał się, aby fama o tym wydarzeniu rozeszła się po całym mieście.<br>Snobizm na pisarzy miał swoje dobre strony. Otwierał przed wielu kolegami niedostępne dotąd wrota przerozmaitych instytucji. Wprawdzie biurokracja nie opanowała jeszcze wszystkich dziedzin życia urzędowego i wiele spraw dało się załatwić od ręki, lecz trzeba było swoim nazwiskiem oczarować pana czy panią za biurkiem.<br>Bez papierka bowiem i odpowiedniej pieczątki ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego