Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o dzieciach, komputerach, domu
Rok powstania: 2000
na górze podwieszoną skrzynkę z kwiatami suchymi, z zeszłego roku, bo ona tam z tymi badylami wisiała, wyobraź sobie, że dzisiaj rano, śpię, ale słyszę coś tak grucha, grucha, myślę, sobie co tak grucha, czy gołąb, ale tak głośno, słychać, ale potem już zapomniałam o tym, chodziłam sobie po domu, Sonia spała na balkonie, i znowu słyszę takie głośne gruchanie, wiesz, no i myślę sobie gdzie to tak grucha, no i wyszłam na balkon, ja ci patrzę, a ten gołąb słuchaj, w tej skrzynce, właśnie mu się spodobała, pewnie na gniazdo, wiesz...
Oj, wyganiaj, wyganiaj...
tak wielki gołębisko i słuchaj, pognałam
na górze podwieszoną skrzynkę z kwiatami suchymi, z zeszłego roku, bo ona tam z tymi badylami wisiała, wyobraź sobie, że dzisiaj rano, śpię, ale słyszę coś tak grucha, grucha, myślę, sobie co tak grucha, czy gołąb, ale tak głośno, słychać, ale potem już zapomniałam o tym, chodziłam sobie po domu, Sonia spała na balkonie, i znowu słyszę takie głośne gruchanie, wiesz, no i myślę sobie gdzie to tak grucha, no i wyszłam na balkon, ja ci patrzę, a ten gołąb słuchaj, w tej skrzynce, właśnie mu się spodobała, pewnie na gniazdo, wiesz&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Oj, wyganiaj, wyganiaj&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;tak wielki &lt;orig&gt;gołębisko&lt;/&gt; i słuchaj, pognałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego