aniżeli się do tego przymierzamy. Po wtóre, do zmian trzeba przystosować się poczynając od zaraz, nie zwlekając z podejmowaniem decyzji.<br><br>&lt;tit&gt;W interesie pasażerów&lt;/&gt;<br><br> Kto codziennie dojeżdża do pracy w mieście, ten nie może zachwycać się komunikacją. Dojeżdżających mamy w kraju dwa, a za dziesięć lat będziemy ich mieli trzy miliony. Specjaliści są zgodni, że najtańszym środkiem podmiejskiej komunikacji są koleje. I nie tylko najtańszym. Mogą one i powinny być bardziej wygodne niż autobusy. Oczywiście, pod warunkiem, że się je rozbuduje i unowocześni. Zrozumieli to np. Francuzi, którzy właśnie przystąpili do budowy, obok paryskiego metra, stołecznej sieci połączeń kolejowych. <br><br> U nas tymczasem