Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
przeciwnie, przeraził się, że go upuszczą i że spadnie gdzieś het, na nieznane dno nieznanej studni.
Nieznane dno okazało się przystankiem lub może nawet celem wędrówki, ponieważ zamaskowani zapachem czarnej magnolii tragarze zatrzymali się, położyli prof. Mmaa na ziemi i odwrócili go nogami do dołu.
- Sss... - powtórzył jeden z nich. - Spokojnie, nie ma się czego bać!
A równocześnie drugi tragarz odsunął oznaczone tajemnym zapachem cytryny tajemne głazki w tajemnym murze i znikł w powstałym w ten sposób tajemnym otworze; po chwili wrócił i dał tajemny znak swemu towarzyszowi: ,,Prowadź go, Guildenstern!"
Nazwany Guildensternem pchnął naprzód swego jeńca i prof. Mmaa, przekroczywszy
przeciwnie, przeraził się, że go upuszczą i że spadnie gdzieś het, na nieznane dno nieznanej studni.<br> Nieznane dno okazało się przystankiem lub może nawet celem wędrówki, ponieważ zamaskowani zapachem czarnej magnolii tragarze zatrzymali się, położyli prof. Mmaa na ziemi i odwrócili go nogami do dołu.<br> - Sss... - powtórzył jeden z nich. - Spokojnie, nie ma się czego bać!<br> A równocześnie drugi tragarz odsunął oznaczone tajemnym zapachem cytryny tajemne głazki w tajemnym murze i znikł w powstałym w ten sposób tajemnym otworze; po chwili wrócił i dał tajemny znak swemu towarzyszowi: ,,Prowadź go, Guildenstern!"<br> Nazwany Guildensternem pchnął naprzód swego jeńca i prof. Mmaa, przekroczywszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego