Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
czym to ja mówiłam? O starych czasach chyba...
W porządku ten Władek, no nie? Jak na ten biznes, to anioł. Ja mam szczęście do ludzi. Trzymam się z daleka od patałachów. Do dobrych ludzi się kleję. Miałam w życiu parę razy szczęście.
Jak byłam mała, to poznałam taka jedna babę. Sporo jej zawdzięczam. Aniela miała na imię, a mówili na nią "Aniele mój" i chyba faktycznie była aniołem na zesłaniu, w sklepie monopolowym. Gruba była, że ja pierdolę. Parę razy widziałam, jak jakiś pijaczek wylatywał od niej, ze sklepu, a ona za nim, z tymi swoimi łapskami, wielkimi jak balerony.
Takie
czym to ja mówiłam? O starych czasach chyba...<br>W porządku ten Władek, no nie? Jak na ten biznes, to anioł. Ja mam szczęście do ludzi. Trzymam się z daleka od patałachów. Do dobrych ludzi się kleję. Miałam w życiu parę razy szczęście. <br>&lt;page nr=196&gt; Jak byłam mała, to poznałam taka jedna babę. Sporo jej zawdzięczam. Aniela miała na imię, a mówili na nią "Aniele mój" i chyba faktycznie była aniołem na zesłaniu, w sklepie monopolowym. Gruba była, że ja pierdolę. Parę razy widziałam, jak jakiś pijaczek wylatywał od niej, ze sklepu, a ona za nim, z tymi swoimi łapskami, wielkimi jak balerony.<br>Takie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego