Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Współczesna
Nr: 04.01
Miejsce wydania: Białystok
Rok: 2005
Wydrukował 150 plakatów, mnóstwo ulotek. Podpisywał się jako prezes stowarzyszenia "Komu zdrowie, temu czas" (oczywiście fikcyjnego).
- Poszedłem ostro - przetłumaczyłem list na angielski i rozsyłałem nawet do zagranicznych gazet - śmieje się satyryk - efekty były co najmniej zadawalające! - dodaje.
Kilkanaście tytułów opublikowało list otwarty. W kilku gminach obradowano nad tym zagadnieniem.
- Gmina Śrem w Wielkopolsce nawet mi odpisała mi, że niestety, wniosek został odrzucony - wyjaśnia Krzysztof Szubzda - Na wymyślone przeze mnie głupoty odpowiedziało też - zupełnie poważnie - Stowarzyszenie Patologii Snu.
Wkręcane kobiety
Kiepska - jak sama przyznaje - w wymyślaniu dowcipów jest poseł Barbara Ciruk.
- Chociaż naprawdę bardzo się staram, wychodzi mi jedynie tradycyjne nabieranie syna
Wydrukował 150 plakatów, mnóstwo ulotek. Podpisywał się jako prezes stowarzyszenia "Komu zdrowie, temu czas" (oczywiście fikcyjnego). <br>- Poszedłem ostro - przetłumaczyłem list na angielski i rozsyłałem nawet do zagranicznych gazet - śmieje się satyryk - efekty były co najmniej zadawalające! - dodaje. <br>Kilkanaście tytułów opublikowało list otwarty. W kilku gminach obradowano nad tym zagadnieniem. <br>- Gmina Śrem w Wielkopolsce nawet mi odpisała mi, że niestety, wniosek został odrzucony - wyjaśnia Krzysztof Szubzda - Na wymyślone przeze mnie głupoty odpowiedziało też - zupełnie poważnie - Stowarzyszenie Patologii Snu. <br>Wkręcane kobiety<br>Kiepska - jak sama przyznaje - w wymyślaniu dowcipów jest poseł Barbara Ciruk. <br>- Chociaż naprawdę bardzo się staram, wychodzi mi jedynie tradycyjne nabieranie syna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego