Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura Niezależna
Nr: 36
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1971
Rok powstania: 1987
czyniąc z nas na powrót "dzieci boże". Tym samym uwalniając od powszechnej wspólnoty grzeszników i przenosząc w wybraną wspólnotę świętych. Słowo literackie pozostaje bowiem po tej stronie, po stronie wszystkich - nie wybranych - jeszcze przed progiem pełnego nawrócenia, pełnego ogarnięcia przez Prawdę, tkwi we wspólnocie grzeszących, pielgrzymujących po ciemku, jest słowem Starego Zakonu nie Ewangelii, czeka w ucisku końca nocy. Ale o ile tylko wybrani należą do królestwa Bożego otwartego przez Dobrą Nowinę, to wszyscy jesteśmy ludźmi Starego Zakonu. To właśnie czyni literaturę głosem powszechnym, głosem "synów Ewy" wołających z ziemi ucisku, chciałoby się dodać głosem zachrypły i nieczystym... obciążonym wszystkimi przywarami ziemi
czyniąc z nas na powrót "dzieci boże". Tym samym uwalniając od powszechnej wspólnoty grzeszników i przenosząc w wybraną wspólnotę świętych. Słowo literackie pozostaje bowiem po tej stronie, <page nr=13> po stronie wszystkich - nie wybranych - jeszcze przed progiem pełnego nawrócenia, pełnego ogarnięcia przez Prawdę, tkwi we wspólnocie grzeszących, pielgrzymujących po ciemku, jest słowem Starego Zakonu nie Ewangelii, czeka w ucisku końca nocy. Ale o ile tylko wybrani należą do królestwa Bożego otwartego przez Dobrą Nowinę, to wszyscy jesteśmy ludźmi Starego Zakonu. To właśnie czyni literaturę głosem powszechnym, głosem "synów Ewy" wołających z ziemi ucisku, chciałoby się dodać głosem zachrypły i nieczystym... obciążonym wszystkimi przywarami ziemi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego