Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
otaczających go rzeczy i zjawisk. Wydawało się niemożliwością, aby w tym pokojowym otoczeniu mogły ,zachodzić zdarzenia straszne w swej nieprawdzie. Taki stan tłumaczył się pospolitym znużeniem. Widmar był do takiego stopnia znużony stałą niepewnością i rozjątrzeniem samego siebie, że teraz brakło mu sił, aby nie wierzy ć w dalszym ciągu. Stokroć łatwiej byłoby postąpić tak, jak postępują w podobnych wypadkach, to znaczy - zamknąć oczy. Toteż przez chwilę poddał się kuszącej słabości. Ręce zwisały mu wzdłuż piżamy, głowę pochylił na piersi, nad głową zaś, ponad sufitem i dachem szalała burza.
Stał w drzwiach i patrzył w kierunku łóżka w stanie zupełnego niezdecydowania
otaczających go rzeczy i zjawisk. Wydawało się niemożliwością, aby w tym pokojowym otoczeniu mogły ,zachodzić zdarzenia straszne w swej nieprawdzie. Taki stan tłumaczył się pospolitym znużeniem. Widmar był do takiego stopnia znużony stałą niepewnością i rozjątrzeniem samego siebie, że teraz brakło mu sił, aby nie wierzy ć w dalszym ciągu. Stokroć łatwiej byłoby postąpić tak, jak postępują w podobnych wypadkach, to znaczy - zamknąć oczy. Toteż przez chwilę poddał się kuszącej słabości. Ręce zwisały mu wzdłuż piżamy, głowę pochylił na piersi, nad głową zaś, ponad sufitem i dachem szalała burza.<br>Stał w drzwiach i patrzył w kierunku łóżka w stanie zupełnego niezdecydowania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego