Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
Pośpiesznie usprawiedliwiłam się wymyśloną na poczekaniu prywatną i czysto subiektywną niechęcią do płaskorzeźb jako takich. Ewie najwyraźniej w świecie było wszystko jedno i natychmiast przyznała mi prawo do subiektywnych niechęci. Wyszłyśmy na Nyhaven i aż do Kongens Nytorv milczałyśmy obie.
- Pójdziemy Strogetem do dworca głównego, chcesz? - powiedziała Ewa. - Obejrzymy wystawy. Strasznie dawno tu nie byłam.



- Właśnie nie - powiedziała po chwili. - Wyjątkowo nic nie wiem i nic nie rozumiem. Natomiast wydaje mi się, że tym razem ty wiesz. Nie możesz puścić farby?
Zepchnęłam jakieś rzeczy z krzesła pod oknem i również usiadłam, wciąż z rozcapierzonymi palcami.
- Nie jestem pewna - powiedziałam z namysłem
Pośpiesznie usprawiedliwiłam się wymyśloną na poczekaniu prywatną i czysto subiektywną niechęcią do płaskorzeźb jako takich. Ewie najwyraźniej w świecie było wszystko jedno i natychmiast przyznała mi prawo do subiektywnych niechęci. Wyszłyśmy na Nyhaven i aż do Kongens Nytorv milczałyśmy obie.<br>- Pójdziemy Strogetem do dworca głównego, chcesz? - powiedziała Ewa. - Obejrzymy wystawy. Strasznie dawno tu nie byłam.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br>- Właśnie nie - powiedziała po chwili. - Wyjątkowo nic nie wiem i nic nie rozumiem. Natomiast wydaje mi się, że tym razem ty wiesz. Nie możesz puścić farby?<br>Zepchnęłam jakieś rzeczy z krzesła pod oknem i również usiadłam, wciąż z rozcapierzonymi palcami.<br>- Nie jestem pewna - powiedziałam z namysłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego