Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
posag nie stoję. Da, to dobrze, nie - to drugie dobrze. Nie zginiemy.
- W takim razie - rzekł ksiądz, gasząc przyziemne tematy - godzi się wypić zdrowie młodej pary.
Wychylili po kielichu "Złotej Renety", łypiąc okiem w stronę karafki. Woleliby czystą, ale przy księdzu niech tam będzie jabłecznik.
Przy stołach zrobiło się gwarno. Strugacze wypytywali Korbala o narzeczoną, o plany na przyszłość. Ksiądz stracił nieco na sztywności i wdał się z ojcem w rozmowę o ich życiu i kłopotach. Bardzo mu się dzieci spodobały: figlarna Kachna i Walek dobrze ułożony, stateczny, z wejrzeniem jak ministrant.
- Nie mogę narzekać - westchnął ojciec. - Dobre dzieciska, do nauki
posag nie stoję. Da, to dobrze, nie - to drugie dobrze. Nie zginiemy.<br>- W takim razie - rzekł ksiądz, gasząc przyziemne tematy - godzi się wypić zdrowie młodej pary.<br>Wychylili po kielichu "Złotej Renety", łypiąc okiem w stronę karafki. Woleliby czystą, ale przy księdzu niech tam będzie jabłecznik.<br>Przy stołach zrobiło się gwarno. Strugacze wypytywali Korbala o narzeczoną, o plany na przyszłość. Ksiądz stracił nieco na sztywności i wdał się z ojcem w rozmowę o ich życiu i kłopotach. Bardzo mu się dzieci spodobały: figlarna Kachna i Walek dobrze ułożony, stateczny, z wejrzeniem jak ministrant.<br>- Nie mogę narzekać - westchnął ojciec. - Dobre dzieciska, do nauki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego