nie taka trudna sztuka, zapragnął sam popróbować. <br>- Odpocznij - rzecze - Panie mój, a ja przez ten czas za Ciebie się potrudzę. <br>- Żebyś to mógł dać radę! <br>- Nie dam rady? - uniósł się anioł w honorze. - Zezwól, Panie, a ujrzysz, że nie gorsze potrafię zbudować kraje niż te, co spod Twej wykwitły ręki. <br>Stwórca świata uśmiechnął się na to pobłażliwie. <br>- Jeżeli chcesz koniecznie (umiłowanemu aniołowi czegóż by w dobroci ojcowskiego serca nie ustąpił?), jeżeli chcesz koniecznie spróbować, to możesz kończyć tę ziemię tu oto, którą zacząłem budować. (Sądził Pan, że co dobrze zaczęte, to nie tak łatwo zepsuć.) A ja tymczasem przejdę dalej. <br>I