Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
dotknięty. Jak to? Wszyscy zauważyli tylko Sutowicza, kochali, przeklinali, poszukiwali wyłącznie Sutowicza, a jego, który wiernie mu towarzyszył, krzyczał nie mniej głośno, choć może nieco piskliwie, zapomniano? Jaki ma sens istnienie wrażliwych poetów, skoro wszędzie rozpychają się Sutowicze? Czy wystarczy wleźć na stół i wnieść kilka niedorzecznych okrzyków? Gdzie głębia? Subtelność uczuć? Doprawdy, świat schamiał, został mu tylko Sutowicz, a poeta powinien pójść utopić się, ewentualnie upić, na co i tak nikt nie zwróci uwagi. Pod wpływem tych myśli Ojciec napisał cykl apokaliptycznych utworów i znacznie mu ulżyło. Poświęcił się przygotowaniu świata na moje przybycie. Chodził po sklepach, oglądał zabawki i
dotknięty. Jak to? Wszyscy zauważyli tylko Sutowicza, kochali, przeklinali, poszukiwali wyłącznie Sutowicza, a jego, który wiernie mu towarzyszył, krzyczał nie mniej głośno, choć może nieco piskliwie, zapomniano? Jaki ma sens istnienie wrażliwych poetów, skoro wszędzie rozpychają się Sutowicze? Czy wystarczy wleźć na stół i wnieść kilka niedorzecznych okrzyków? Gdzie głębia? Subtelność uczuć? Doprawdy, świat schamiał, został mu tylko Sutowicz, a poeta powinien pójść utopić się, ewentualnie upić, na co i tak nikt nie zwróci uwagi. Pod wpływem tych myśli Ojciec napisał cykl apokaliptycznych utworów i znacznie mu ulżyło. Poświęcił się przygotowaniu świata na moje przybycie. Chodził po sklepach, oglądał zabawki i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego