Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
nowej koleżance z sąsiadującej z Australią Nowej Zelandii, tej dziewczynie, którą widział tylko raz, przelotnie, w kantynie, i która nie wróciła na noc do swojego pokoju,
- Myślisz o Hermie? - spytałem,
- Znasz ją? - zdziwił się Felek. - Nie było cię w kantynie, kiedy przechodziła...
- Doskonale ją znam - przerwałem mu. - Spotkaliśmy się wczoraj. Świetnie mówi po polsku. Jej rodzice przed pierwszą wojną światową osiedlili się w Nowej Zelandii... Przyjechali z Wołynia. Tu się urodziła... Ma osiemnaście lat, tak jak Suzie i Duddie... Chyba zamieszka razem z nimi w sąsiednim pokoju...
- No, no... - Felek pogroził mi palcem. - Coś ty za dużo o niej wiesz... Wpadła
nowej koleżance z sąsiadującej z Australią Nowej Zelandii, tej dziewczynie, którą widział tylko raz, przelotnie, w kantynie, i która nie wróciła na noc do swojego pokoju,<br>- Myślisz o Hermie? - spytałem,<br>- Znasz ją? - zdziwił się Felek. - Nie było cię w kantynie, kiedy przechodziła...<br>- Doskonale ją znam - przerwałem mu. - Spotkaliśmy się wczoraj. Świetnie mówi po polsku. Jej rodzice przed pierwszą wojną światową osiedlili się w Nowej Zelandii... Przyjechali z Wołynia. Tu się urodziła... Ma osiemnaście lat, tak jak Suzie i Duddie... Chyba zamieszka razem z nimi w sąsiednim pokoju...<br>- No, no... - Felek pogroził mi palcem. - Coś ty za dużo o niej wiesz... Wpadła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego