Typ tekstu: Książka
Autor: Dunin Kinga
Tytuł: Tabu
Rok: 1998
do Berlina, widzieliśmy tam ludzi, którzy jedli szczury na surowo? Pan nie wie, co to jest wojna, i opowiada pan, za przeproszeniem, głupoty. Kiedy w czterdziestym czwartym...
Jacek wyłączył się, wiedząc, że czeka ich teraz kwadrans wspomnień wojennych, których nawet nie chciał słuchać, czując się wobec tych doświadczeń całkowicie bezradny. Swoją drogą, pomyślał, ten antykomunista, Karol, jakoś łatwo sobie poradził z przeszłością swego ojca, który przyszedł do Polski z Berlingiem,
a potem służył w Ludowym Wojsku Polskim. Czyżby nie zdążył do Andersa, a może była jakaś inna przyczyna?
Karol, który dotąd gorliwie przytakiwał ojcu, też umknął gdzieś myślami. Może do czasów swego
do Berlina, widzieliśmy tam ludzi, którzy jedli szczury na surowo? Pan nie wie, co to jest wojna, i opowiada pan, za przeproszeniem, głupoty. Kiedy w czterdziestym czwartym...<br>Jacek wyłączył się, wiedząc, że czeka ich teraz kwadrans wspomnień wojennych, których nawet nie chciał słuchać, czując się wobec tych doświadczeń całkowicie bezradny. Swoją drogą, pomyślał, ten antykomunista, Karol, jakoś łatwo sobie poradził z przeszłością swego ojca, który przyszedł do Polski z Berlingiem, <br>a potem służył w Ludowym Wojsku Polskim. Czyżby nie zdążył do Andersa, a może była jakaś inna przyczyna? <br>Karol, który dotąd gorliwie przytakiwał ojcu, też umknął gdzieś myślami. Może do czasów swego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego