pada pytanie w dialogu, pióra Leca.<br>- Pełzając - odpowiada rezolutny robaczek czy rodaczek.</><br><br>Jeśli taka jest dynamika karierowa, jeżeli najskuteczniejszą pigułką na wieczną młodość jest przeżycie skurwysynów, ciężko uwierzyć w doniesienia, że coraz więcej obywateli III RP cierpi na depresję, poddaje się kuracjom szpitalnym, biega po lekarzach szukając rady i pomocy. Szalenie zdemokratyzowała się dzisiaj ta depresja. Dawniej stanom depresyjnym podlegali przede wszystkim artyści: Proust zamykający się w pokoju wyłożonym korkiem, Gogol palący rękopisy, Majakowski strzelający sobie w łeb, Tuwim rozdygotany psychicznie, ogarnięty paniką, że już nigdy nie napisze do rymu. O depresji twórcy dowiedzieć się można z właśnie opublikowanych w "Twórczości