Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
gensek, nie jak kapłan", że "polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina, gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery".

- Orzeczenie w tej sprawie będzie miało szerszy wydźwięk, będzie z niego wynikało, czy debata publiczna może być prowadzona takim językiem - stwierdza Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, a zarazem doktor prawa. - Oczekuję, by sąd określił granice. Ale prócz granic, które wyznacza prawo, są jeszcze granice smaku, wrażliwości, tolerancji.

Sam Huelle tłumaczy się poetyką pamfletu i że "pamflet tak się ostro pisze". Przedstawiciele establishmentu z Wybrzeża na ogół są zgodni co do tego, że jakaś granica
gensek, nie jak kapłan", że "polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina, gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery".<br><br>- Orzeczenie w tej sprawie będzie miało szerszy wydźwięk, będzie z niego wynikało, czy debata publiczna może być prowadzona takim językiem - stwierdza Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, a zarazem doktor prawa. - Oczekuję, by sąd określił granice. Ale prócz granic, które wyznacza prawo, są jeszcze granice smaku, wrażliwości, tolerancji.<br><br>Sam Huelle tłumaczy się poetyką pamfletu i że "pamflet tak się ostro pisze". Przedstawiciele establishmentu z Wybrzeża na ogół są zgodni co do tego, że jakaś granica
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego