gensek, nie jak kapłan", że "polskość wymieniłby w każdej chwili na dowolny paszport - volksdeutscha, Irakijczyka czy Rosjanina, gdyby szły za tym piękne szaty, nowe limuzyny, tytuły i ordery".<br><br>- Orzeczenie w tej sprawie będzie miało szerszy wydźwięk, będzie z niego wynikało, czy debata publiczna może być prowadzona takim językiem - stwierdza Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, a zarazem doktor prawa. - Oczekuję, by sąd określił granice. Ale prócz granic, które wyznacza prawo, są jeszcze granice smaku, wrażliwości, tolerancji.<br><br>Sam Huelle tłumaczy się poetyką pamfletu i że "pamflet tak się ostro pisze". Przedstawiciele establishmentu z Wybrzeża na ogół są zgodni co do tego, że jakaś granica