Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Wojennej, a pozostałych połączyć z pułkiem specjalnym z Lublińca - opowiada nasz informator. - To by oznaczało likwidację GROM-u. Za zgodę na taką "reformę" Polce obiecano awans na generała, ale pułkownik wolał podać się do dymisji - tłumaczy.
- To bzdury - złości się rzecznik Sztabu Generalnego płk Zdzisław Gnatowski. I zarzeka się, że Sztab "wybitnie troszczył się" o GROM. A o powodach odejścia płk. Polki mówi: - Każdy żołnierz w każdej chwili może odejść ze służby. Roman Polko dowodził GROM-em od maja 2000 r. Będzie nim kierował jeszcze do czasu aż nominację dostanie jego następca. Póki nie odejdzie do cywila, nie zamierza rozmawiać z
Wojennej, a pozostałych połączyć z pułkiem specjalnym z Lublińca&lt;/&gt; - opowiada nasz informator. &lt;q&gt;- To by oznaczało likwidację GROM-u. Za zgodę na taką "reformę" Polce obiecano awans na generała, ale pułkownik wolał podać się do dymisji&lt;/&gt; - tłumaczy.<br>&lt;q&gt;- To bzdury&lt;/&gt; - złości się rzecznik Sztabu Generalnego płk Zdzisław Gnatowski. I zarzeka się, że Sztab "wybitnie troszczył się" o GROM. A o powodach odejścia płk. Polki mówi: &lt;q&gt;- Każdy żołnierz w każdej chwili może odejść ze służby. Roman Polko dowodził GROM-em od maja 2000 r. Będzie nim kierował jeszcze do czasu aż nominację dostanie jego następca. Póki nie odejdzie do cywila, nie zamierza rozmawiać z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego