Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
która go zawiodła aż do Chin. Później, wraz z żoną, przeniósł się do Warszawy, gdzie był listonoszem, a potem prowadził sklepik. Już wtedy rzeźbił, a prace jego w 1937 r. pokazane w ważnej galerii wywołały duży rezonans. Synów wyedukował, jeden wyjechał do Stanów Zjednoczonych, tańczył w balecie, drugi ukończył Akademię Sztuk Pięknych. Jego śmierć wstrząsnęła ojcem, sprawiła, że odtąd rzeźbił już głównie po to, aby jakoś zapełnić pustkę w życiu, tym bardziej że wkrótce zmarła żona. Pomimo sukcesu wystawy w powojennej Warszawie (1948) wrócił na rodzinna wieś koło Kozienic. Przyjęto wówczas jego (i Nikifora) do Związku Artystów Plastyków. Chciano mieć figurantów - artystów
która go zawiodła aż do Chin. Później, wraz z żoną, przeniósł się do Warszawy, gdzie był listonoszem, a potem prowadził sklepik. Już wtedy rzeźbił, a prace jego w 1937 r. pokazane w ważnej galerii wywołały duży rezonans. Synów wyedukował, jeden wyjechał do Stanów Zjednoczonych, tańczył w balecie, drugi ukończył Akademię Sztuk Pięknych. Jego śmierć wstrząsnęła ojcem, sprawiła, że odtąd rzeźbił już głównie po to, aby jakoś zapełnić pustkę w życiu, tym bardziej że wkrótce zmarła żona. Pomimo sukcesu wystawy w powojennej Warszawie (1948) wrócił na rodzinna wieś koło Kozienic. Przyjęto wówczas jego (i Nikifora) do Związku Artystów Plastyków. Chciano mieć figurantów - artystów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego