Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 25.01.2003
Rok powstania: 2003
nie chciał nic mówić, funkcjonariusze natrafili na mur milczenia. W drugiej było podobnie ­ żaden z poszkodowanych nie umiał wskazać nikogo podejrzanego.
­ Od trzech lat mamy w mieście spokój ­ mówi komendant Trzciński. ­ Nie wykluczam, że są u nas ludzie nadal zajmujący się przemytem, ale papierosy już do naszego powiatu nie docierają. TIR-y jadą po towar na Wschód, a wracając od razu wiozą go na Zachód. To jednak też tylko domniemania.
Według naszych informatorów, byli przemytnicy zajęli się teraz lichwą. Pożyczają pieniądze na wysoki procent.

Kto zabił?

Wróćmy do sprawy Waldemara Jurkiewicza. Kto go pobił? Na czyje polecenie? Dlaczego? Mimo że minęły
nie chciał nic mówić, funkcjonariusze natrafili na mur milczenia. W drugiej było podobnie ­ żaden z poszkodowanych nie umiał wskazać nikogo podejrzanego. <br>­ Od trzech lat mamy w mieście spokój ­ mówi komendant Trzciński. ­ Nie wykluczam, że są u nas ludzie nadal zajmujący się przemytem, ale papierosy już do naszego powiatu nie docierają. TIR-y jadą po towar na Wschód, a wracając od razu wiozą go na Zachód. To jednak też tylko domniemania. <br>Według naszych informatorów, byli przemytnicy zajęli się teraz lichwą. Pożyczają pieniądze na wysoki procent. <br><br>&lt;tit&gt;Kto zabił? &lt;/&gt;<br><br>Wróćmy do sprawy Waldemara Jurkiewicza. Kto go pobił? Na czyje polecenie? Dlaczego? Mimo że minęły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego