tego filmu polega właśnie na bezustannym zderzaniu się fantastycznych niemożliwości z realistycznym wytłumaczeniem. Tak więc nasz bohater, grany przez Johna Cusacka, przypadkowo odnajduje tunel, przez który na kwadrans dostajemy się do środka Johna Malkovicha. Przy tym jest to doznanie szalenie precyzyjne: będąc w Malkovichu, widzimy świat jego oczami, słyszymy dźwięki.</><br><br><who7>TR: - Nie rozumiem jednak, dlaczego to ma być aż tak ekscytujące, skoro w tych momentach Malkovich nie robi nic szczególnego. A to się myje w łazience, a to rozmawia z kimś przez telefon, a to uczy się roli ze scenopisu.</><br><br><who8>ZK: - Dochodzimy do momentu, gdy musimy sobie postawić pytanie, jaka jest