Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
serce w łańcuch się zamienia,
I nikt nie wie, czy z płomienia,
Czy z krzemienia
Twarz twoja jest wymyślona.


2

Przemija dzień za dniem
I to, czego jeszcze wczoraj nie wiedziałem - dziś już wiem.


3

Gdybyś straciła wzrok - przekłułbym oczy swoje,
Abyśmy byli ślepi oboje.


4

Wszystkie słowa mówię nadaremnie,
Tak jakbyś je słyszała poza mną i beze mnie.
Nadaję ci różne imiona,
A ty nie słuchasz, i nikt nie wie,
Czy w śpiewie, czy też w gniewie
Twarz twoja jest zamyślona.


5

Przemija dzień za dniem
I to, czego jeszcze wczoraj nie wiedziałem - dziś już wiem.


6

Gdybyś ogłuchła - milczałbym aż
serce w łańcuch się zamienia,<br> I nikt nie wie, czy z płomienia,<br> Czy z krzemienia<br> Twarz twoja jest wymyślona.<br><br><br>2<br><br> Przemija dzień za dniem<br>I to, czego jeszcze wczoraj nie wiedziałem - dziś już wiem.<br><br><br>3<br><br>Gdybyś straciła wzrok - przekłułbym oczy swoje,<br> Abyśmy byli ślepi oboje.<br><br><br>4<br><br> Wszystkie słowa mówię nadaremnie,<br>Tak jakbyś je słyszała poza mną i beze mnie.<br> Nadaję ci różne imiona,<br> A ty nie słuchasz, i nikt nie wie,<br> Czy w śpiewie, czy też w gniewie<br> Twarz twoja jest zamyślona.<br><br><br>5<br><br> Przemija dzień za dniem<br>I to, czego jeszcze wczoraj nie wiedziałem - dziś już wiem.<br><br><br>6<br><br>Gdybyś ogłuchła - milczałbym aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego