Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
telefonu - Eliza wypiła drinka i zaśmiała się - Chyba nie myślałeś, że pracuję w agencji towarzyskiej?
- Przez chwilę różne myśli przychodziły mi do głowy ale ostatecznie pomyślałem sobie, że pomyliłaś się przy wpisywaniu numeru. Ale teraz to już nie ważne. Lepiej powiedz co u ciebie słychać? Dziewczyna wzruszyła ramionami.
- Nic specjalnego. Tata wyjeżdża na kilka tygodni na szkolenie do Zielonej Góry, mama jest w sanatorium. Będą miała przez jakiś czas wolną chatę.
- Ech, szkoda że muszę tam siedzieć w tym Bojęcinie. Gdyby nie to to zajrzałbym do ciebie od czasu do czasu.
- A co z przepustkami? Nie wypuszczają was?
- Teraz po przysiędze
telefonu - Eliza wypiła drinka i zaśmiała się - Chyba nie myślałeś, że pracuję w agencji towarzyskiej?<br>- Przez chwilę różne myśli przychodziły mi do głowy ale ostatecznie pomyślałem sobie, że pomyliłaś się przy wpisywaniu numeru. Ale teraz to już nie ważne. Lepiej powiedz co u ciebie słychać? Dziewczyna wzruszyła ramionami.<br>- Nic specjalnego. Tata wyjeżdża na kilka tygodni na szkolenie do Zielonej Góry, mama jest w sanatorium. Będą miała przez jakiś czas wolną chatę. <br>- Ech, szkoda że muszę tam siedzieć w tym Bojęcinie. Gdyby nie to to zajrzałbym do ciebie od czasu do czasu. <br>- A co z przepustkami? Nie wypuszczają was?<br>- Teraz po przysiędze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego