Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i postawił zameczek 40 metrów nad poziom wody na stromej skale, kopiując średniowieczne wzory nadreńskie.
Wielką osobliwość stanowi też wodospad Uczan-Su, odległy od Jałty jakieś 8 km na zachód. Woda spada z wysokości ponad 100 metrów, a na drzewach okalających wodospad bieleją wstążki, zostawione na pamiątkę przez uczestników wycieczek - Tatarów.
Zofia Stecka



Plotki, ploteczki

To prawda, że nie lubię tej Miastowej. Ale niech zna moje dobre serce - radzę jej spróbować białego serka z nowotarskiej spółdzielni mleczarskiej. Nazywa się serek górski - jadłam go ostatnio z moim chłopem i muszę powiedzieć, że palce lizać. Nawet nasz redakcyjny Sybaryta - wciąż poszukiwany przez zakopiańskich
i postawił zameczek 40 metrów nad poziom wody na stromej skale, kopiując średniowieczne wzory nadreńskie.<br>Wielką osobliwość stanowi też wodospad Uczan-Su, odległy od Jałty jakieś 8 km na zachód. Woda spada z wysokości ponad 100 metrów, a na drzewach okalających wodospad bieleją wstążki, zostawione na pamiątkę przez uczestników wycieczek - Tatarów.<br>&lt;au&gt;Zofia Stecka&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Plotki, ploteczki&lt;/tit&gt;<br><br>To prawda, że nie lubię tej Miastowej. Ale niech zna moje dobre serce - radzę jej spróbować białego serka z nowotarskiej spółdzielni mleczarskiej. Nazywa się serek górski - jadłam go ostatnio z moim chłopem i muszę powiedzieć, że palce lizać. Nawet nasz redakcyjny Sybaryta - wciąż poszukiwany przez zakopiańskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego