Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
żonę mieć ją musi.
Słał ci też posły za posłami, ale pan Morski twardą duszę miał.
- Daremne - powiada - zabiegi i wszelkie starania, bo jak kto kraj swój umiłował, to tego, co mu jest najdroższym, obcej ziemi nie odda. - Tak mówił. Hej!
Co się nie zdarzyło: wybuchła wielka wojna.
Nie wiedzieć - Tatarzy czy Niemce najechali kraj, palili a kradli, ludzi na pal wbijali, jak kto hyrny* był, a ulec im nie chciał, albo pędzili w jasyr, w niewolę.
Trzeba się było wojewodzie pokwapić, chmarę narodu zebrać, uzbroić w kolczugi a miecze, pancerze żelazne dać i z nimi ruszyć na wroga, ażeby czuł
żonę mieć ją musi. <br>Słał ci też &lt;orig&gt;posły&lt;/&gt; za posłami, ale pan Morski twardą duszę miał. <br>- Daremne - powiada - zabiegi i wszelkie starania, bo jak kto kraj swój umiłował, to tego, co mu jest najdroższym, obcej ziemi nie odda. - Tak mówił. Hej! <br>Co się nie zdarzyło: wybuchła wielka wojna. <br>Nie wiedzieć - Tatarzy czy Niemce najechali kraj, palili a kradli, ludzi na pal wbijali, jak kto hyrny* był, a ulec im nie chciał, albo pędzili w jasyr, w niewolę. <br> Trzeba się było wojewodzie pokwapić, chmarę narodu zebrać, uzbroić w kolczugi a miecze, pancerze żelazne dać i z nimi ruszyć na wroga, ażeby czuł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego