Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
śmierci. Czy Pan wie, że nawet nie zadałem sobie trudu, by wymyślić dla mojej bohaterki inne imię, a wszystkich pozostałych przechrzciłem byle jak, na chybcika, na zasadzie Michalski - Kichalski. Jakkolwiek bym zresztą przechrzcił i tak siebie rozpoznają, chociażby po okolicznościach, których - z psychicznych przyczyn - nie potrafiłem zmienić, choć pewnie należało. Tedy może dobrze, że nie skończę, nie poprawię i że wydawnictwo trafi szlag.
Tak mi przypadło do gustu ostatnie zdanie, że nie umiałem go usunąć, mimo że z nim nie wypadało listu wysyłać. To i nie wysłałem, tylko poprosiłem Aśkę, by podziękowała ode mnie profesorowi. A było to wtedy, gdy ona
śmierci. Czy Pan wie, że nawet nie zadałem sobie trudu, by wymyślić dla mojej bohaterki inne imię, a wszystkich pozostałych przechrzciłem byle jak, na chybcika, na zasadzie Michalski - Kichalski. Jakkolwiek bym zresztą przechrzcił i tak siebie rozpoznają, chociażby po okolicznościach, których - z psychicznych przyczyn - nie potrafiłem zmienić, choć pewnie należało. Tedy może dobrze, że nie skończę, nie poprawię i że wydawnictwo trafi szlag.<br>Tak mi przypadło do gustu ostatnie zdanie, że nie umiałem go usunąć, mimo że z nim nie wypadało listu wysyłać. To i nie wysłałem, tylko poprosiłem Aśkę, by podziękowała ode mnie profesorowi. A było to wtedy, gdy ona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego