Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Wpadałem w trans. Grałem jedną piosenkę dwie godziny, dłubiąc na gitarze coś bardzo prymitywnego, a jednocześnie serce mi waliło. Tańczyłem po całym mieszkaniu. Było w tym coś z afrykańskiego rytualnego tańca. Później często mnie wynajmowano do grania z różnymi osobami. Współpracowałem np. z Ireną Jarocką, Marylą Rodowicz, Krzysztofem Krawczykiem, nawet Tercetem Egzotycznym. Nagrałem około stu płyt dla różnych wykonawców. A w domu robiłem zupełnie coś innego. Grałem rzeczy, o których moi przyjaciele mówili, że nigdy nie odniosą sukcesu. To w tym właśnie czasie skomponowałem m.in. piosenkę "Pepe, wróć".

- Choć Perfect nie był jedynym zespołem, w którym Pan grał, właśnie z
Wpadałem w trans. Grałem jedną piosenkę dwie godziny, dłubiąc na gitarze coś bardzo prymitywnego, a jednocześnie serce mi waliło. Tańczyłem po całym mieszkaniu. Było w tym coś z afrykańskiego rytualnego tańca. Później często mnie wynajmowano do grania z różnymi osobami. Współpracowałem np. z Ireną Jarocką, Marylą Rodowicz, Krzysztofem Krawczykiem, nawet Tercetem Egzotycznym. Nagrałem około stu płyt dla różnych wykonawców. A w domu robiłem zupełnie coś innego. Grałem rzeczy, o których moi przyjaciele mówili, że nigdy nie odniosą sukcesu. To w tym właśnie czasie skomponowałem m.in. piosenkę "Pepe, wróć".<br><br>- Choć Perfect nie był jedynym zespołem, w którym Pan grał, właśnie z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego