Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
z telefonami komórkowymi. Bela- -Belowski dotrzymał słowa. Zatorze rozdzwoniło się najróżniejszymi sygnałami, melodyjkami, muzyczkami - wokół było słychać drynienie, dzwonienie, pikanie. Echolalia gam, jednojęzyczna wieża Babel! Ludzie mijali się z komórkami w rękach, przy paskach spodni, w kieszonkach torebek i we wszelkich innych schowkach, w jakich zmieścić się może płaski przedmiocik. Trajkotali przez telefon, siedząc w oknach, na balkonach, rozmawiali na przystankach autobusów, w sklepach, gadali na poczcie, w aptece, na ławeczkach w parku. Jakby słowa miały się niebawem skończyć, głos - zastygnąć, a język - skamienieć. Tak gadali, tak się spieszyli! Prysła nostalgiczna cisza, jeszcze do niedawna denerwująca Zygmunta, zniknął świergot ptaków, bzyczenie
z telefonami komórkowymi. Bela- -Belowski dotrzymał słowa. Zatorze rozdzwoniło się najróżniejszymi sygnałami, melodyjkami, muzyczkami - wokół było słychać drynienie, dzwonienie, pikanie. Echolalia gam, jednojęzyczna wieża Babel! Ludzie mijali się z komórkami w rękach, przy paskach spodni, w kieszonkach torebek i we wszelkich innych schowkach, w jakich zmieścić się może płaski przedmiocik. Trajkotali przez telefon, siedząc w oknach, na balkonach, rozmawiali na przystankach autobusów, w sklepach, gadali na poczcie, w aptece, na ławeczkach w parku. Jakby słowa miały się niebawem skończyć, głos - zastygnąć, a język - skamienieć. Tak gadali, tak się spieszyli! Prysła nostalgiczna cisza, jeszcze do niedawna denerwująca Zygmunta, zniknął świergot ptaków, bzyczenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego