jakie usłyszał w Paryżu. Z poparciem białych odebrał pieczęcie członkom Rządu (18 października), nikogo jednak nie powołał do jego składu. Pozostał anonimowym dyktatorem.<br>Powstanie w owej chwili przeżywało kryzys. Partyzantka niemal zamarła w Augustowskiem, Płockiem, Kaliskiem i na Kujawach, oddziały grodzieńskie cofnęły się na Podlasie.<br>Trzymało się Lubelskie i Sandomierskie. Traugutt za najpilniejszą sprawę uznał reorganizację wojska. Naczelnikom wojskowym podporządkował administrację cywilną. Dekretem z 15 grudnia ustanawiał regularne i stałe kompanie, bataliony, pułki, aż do "korpusów" włącznie, oczywiście tylko kadrowych. Dotychczasowe "partie" powstańcze nie miały być, jak dotąd, dowolnie formowane i rozpuszczane, stawały się składowymi częściami większej siły. Przewidując zwołanie pospolitego