Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
postać... Jej twarz... wyraz oczu... Wydaje mi się, że jest to osoba nieżyjąca...
- Niestety tak.
- Wojna?
- Nie, zmarła przed wojną, młodo.
- Zmarła młodo - powtórzył jak echo mężczyzna.
Radca miał tego dość, podniósł się z fotela, ale zaraz opadł z powrotem. Chora noga odmawiała mu posłuszeństwa. Konserwator pomógł mu się podnieść. Troskliwe trzymał radcę pod ramię, nawet wtedy, gdy ten już stał na nogach. Tadeusz łagodnie, ale stanowczo się od niego uwolnił.
- Kiedy mogę przyjechać po portret?
Konserwator zrobił zamyśloną minę, zupełnie jakby zapomniał o obecności radcy. Stali tak naprzeciw siebie w milczeniu.
- Myślę, że na jesień będzie gotowy.
- Na jesień? Przecież
postać... Jej twarz... wyraz oczu... Wydaje mi się, że jest to osoba nieżyjąca... <br>- Niestety tak. <br>- Wojna?<br>- Nie, zmarła przed wojną, młodo. <br>- Zmarła młodo - powtórzył jak echo mężczyzna.<br>Radca miał tego dość, podniósł się z fotela, ale zaraz opadł z powrotem. Chora noga odmawiała mu posłuszeństwa. Konserwator pomógł mu się podnieść. Troskliwe trzymał radcę pod ramię, nawet wtedy, gdy ten już stał na nogach. Tadeusz łagodnie, ale stanowczo się od niego uwolnił. <br>- Kiedy mogę przyjechać po portret?<br>Konserwator zrobił zamyśloną minę, zupełnie jakby zapomniał o obecności radcy. Stali tak naprzeciw siebie w milczeniu. <br>- Myślę, że na jesień będzie gotowy. <br>- Na jesień? Przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego