Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
do nas przesłanie duchowego mistrza z Dalekiego Wschodu.

Dalajlama nie dąży do oderwania Tybetu od Chin

Wydawałoby się, że sprawa Tybetu jest beznadziejna. Od czterdziestu lat Chińczycy utrwalają tam swoje porządki pod dyktando partii komunistycznej. Gdyby nie nagrody, z pokojowym Noblem na czele, i rosnący na Zachodzie ruch solidarności z Tybetańczykami, ten buddyjski mnich podzieliłby zapewne los tylu innych orędowników straconej sprawy małych narodów. Geopolityka jest zawsze przeciwko nim: dziś Czeczeni, dekadę temu narody Europy Wschodniej i Środkowej. Nagły zwrot przynieść mogło tylko wielkie tąpnięcie w polityce światowej, gdy strefy mocarstwowych interesów rozsypywały się jak domki z kart. Na nic takiego
do nas przesłanie duchowego mistrza z Dalekiego Wschodu.<br><br>&lt;tit&gt;Dalajlama nie dąży do oderwania Tybetu od Chin&lt;/&gt;<br><br>Wydawałoby się, że sprawa Tybetu jest beznadziejna. Od czterdziestu lat Chińczycy utrwalają tam swoje porządki pod dyktando partii komunistycznej. Gdyby nie nagrody, z pokojowym Noblem na czele, i rosnący na Zachodzie ruch solidarności z Tybetańczykami, ten buddyjski mnich podzieliłby zapewne los tylu innych orędowników straconej sprawy małych narodów. Geopolityka jest zawsze przeciwko nim: dziś Czeczeni, dekadę temu narody Europy Wschodniej i Środkowej. Nagły zwrot przynieść mogło tylko wielkie tąpnięcie w polityce światowej, gdy strefy mocarstwowych interesów rozsypywały się jak domki z kart. Na nic takiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego