Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
inny rezerwat Mohawków, na Manhattan, szukać mnie po mieście, i dopiero jak znalazł, zrozumiał, że mój porządek a jego kochanie to są różne sprawy.
- A kochanie z Marchettim? Z Kronholtzem, z Kitaharą? Było inne, większe?
Po co pytać, przecież już tego nie będzie. Skończyło się w jeden dzień, cały trip. Tyle, co zostało - popalona kurtka skórzana i to pieczenie między nogami. Siniak na udzie, zauważyłam go dopiero w kiblu. Szpony Kitahary albo Kronholtza. Płatki płonącej róży, cały brzuch jakby mi obierało od środka, po prostu pali. Ale inaczej niż po porodzie, wtedy wszystko się zmieliło nagle w taki flak, a teraz napięte
inny rezerwat Mohawków, na Manhattan, szukać mnie po mieście, i dopiero jak znalazł, zrozumiał, że mój porządek a jego kochanie to są różne sprawy.<br>- A kochanie z Marchettim? Z Kronholtzem, z Kitaharą? Było inne, większe? <br>Po co pytać, przecież już tego nie będzie. Skończyło się w jeden dzień, cały trip. Tyle, co zostało - popalona kurtka skórzana i to pieczenie między nogami. Siniak na udzie, zauważyłam go dopiero w kiblu. Szpony Kitahary albo Kronholtza. Płatki płonącej róży, cały brzuch jakby mi obierało od środka, po prostu pali. Ale inaczej niż po porodzie, wtedy wszystko się zmieliło nagle w taki flak, a teraz napięte
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego