Kowalczyka dotyczyła wydarzeń, ogólnie rzecz mówiąc związanych z przesłuchaniem burmistrza w prokuraturze w związku z dwa lata wcześniejszymi decyzjami dotyczącymi Prudnickich Zakładów Obuwia. Burmistrz przyznał, że w sprawie tworzenia wówczas gminnej spółki były wątpliwości jednak mając na uwadze los załogi i ich rodzin oraz ówczesny stan wiedzy zrobiłby to samo. Tym bardziej że podobnie zagrożony był wówczas byt "Frotexu". Wtedy była zgoda większości radnych, dziś nieliczni biorą odpowiedzialność moralną za podjęte decyzje. Szczególnie ostro wypowiedział się burmistrz na temat Władysława Haczkiewicza naczelnika PCPR i Czesława Dumkiewicza niedawnego wiceburmistrza, zarzucając ww., że ich reakcja na plotki dotyczące aresztowania burmistrza nie była adekwatna do zajmowanych