Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ratowników mieszkających w Krakowie, ma też przybyć Zygmunt Włodarczyk z psem Szamanem.
Przed północą wyrusza z Centrali autem GOPR grupa ratowników pod kierownictwem Adama Jurczakiewicza. Jadą do Łopusznej. Skąd mają prowadzić poszukiwania w rejonie Żubrowiska oraz na szlakach wychodzących z Łopusznej: niebieskim i czarnym, z punktem docelowym na Turbaczu.

Wywiad

Tymczasem będące w akcji patrole przeszukują bacówki i szopy na polanach Waksmundzkich w kierunku Łopusznej.
Zaczyna wiać coraz mocniej, widoczność spada do paru metrów, co chwilę gasną pochodnie. Na odkrytych polanach gruba warstwa dziewiczego śniegu i zaspy - zimno, mróz daje się we znaki. Tymczasem z Centrali w Rabce dociera na Turbacz
ratowników mieszkających w Krakowie, ma też przybyć Zygmunt Włodarczyk z psem Szamanem.<br>Przed północą wyrusza z Centrali autem GOPR grupa ratowników pod kierownictwem Adama Jurczakiewicza. Jadą do Łopusznej. Skąd mają prowadzić poszukiwania w rejonie Żubrowiska oraz na szlakach wychodzących z Łopusznej: niebieskim i czarnym, z punktem docelowym na Turbaczu.<br><br>&lt;tit&gt;Wywiad&lt;/&gt;<br><br>Tymczasem będące w akcji patrole przeszukują bacówki i szopy na polanach Waksmundzkich w kierunku Łopusznej.<br>Zaczyna wiać coraz mocniej, widoczność spada do paru metrów, co chwilę gasną pochodnie. Na odkrytych polanach gruba warstwa dziewiczego śniegu i zaspy - zimno, mróz daje się we znaki. Tymczasem z Centrali w Rabce dociera na Turbacz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego