ostatnie słowa Henryka:<br><q>HENRYK<br> (...) Zaraz.<br> To jeszcze nie wszystko.<br>Jeżeli mnie tu schwytano, to tam, tam daleko niech wzniesie się czyn mój</> (Dr 224) Niech wzniesie się daleko - czyli w nas, widzach i świadkach! - aż do tragicznego poznania, które przynosi sztuka, co błoto przerabia w posągi.<br><br><tit>DZIENNIK, CZYLI GOMBROWICZ DOBRZE UTEMPEROWANY</><br><br><q>"Każda chwila jego istnienia miała tę zdolność, że mogła stać się ośrodkiem i osią całości jego istnienia</>.<br><br>W roku 1953 Gombrowicz zaczął prowadzić dziennik. Jest on zarazem kluczem i koroną wszystkiego, co napisał, wprowadzeniem do twórczości, którą bez autokomentarza trudno w pełni zrozumieć, i najbardziej zagadkowym z dzieł, którego w