Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
rogu, to ten w brązowym ubraniu! - kazały Waryńskiemu nagle odwrócić głowę. Ujrzał kierującego się wolno w jego stronę policjanta i skaczącego przy nim jak na sprężynce człowieczka. Poznał go. To jeden z tych dwóch, który oddał mu, tam w sklepiku, paczkę. Zrozumiał. Pierwszą myślą, która jak błyskawica przeszyła mózg, było: - Uchronić Warwarę, ułatwić jej ucieczkę!


Zerwał się gwałtownie z krzesła, wyskoczył zza stolika, wybiegł im naprzeciw, jednym uderzeniem ręki przewracając Walda. Zaczął szamotać się z rewirowym, próbując przygiąć go do ziemi. Nieliczni jeszcze o tej porze goście z krzykiem tłoczyli się przy wejściu. Wald, skulony, podpełznął w stronę drzwi, czujnie mimo
rogu, to ten w brązowym ubraniu! - kazały Waryńskiemu nagle odwrócić głowę. Ujrzał kierującego się wolno w jego stronę policjanta i skaczącego przy nim jak na sprężynce człowieczka. Poznał go. To jeden z tych dwóch, który oddał mu, tam w sklepiku, paczkę. Zrozumiał. Pierwszą myślą, która jak błyskawica przeszyła mózg, było: - Uchronić Warwarę, ułatwić jej ucieczkę!<br><br><br>Zerwał się gwałtownie z krzesła, wyskoczył zza stolika, wybiegł im naprzeciw, jednym uderzeniem ręki przewracając Walda. Zaczął szamotać się z rewirowym, próbując przygiąć go do ziemi. Nieliczni jeszcze o tej porze goście z krzykiem tłoczyli się przy wejściu. Wald, skulony, podpełznął w stronę drzwi, czujnie mimo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego