Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.06 (31)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
N. (30 l.) zostali zatrzymani w środę. Wczoraj przesłuchiwali ich prokuratorzy. Całej trójce zarzucono dokonywanie gwałtów zbiorowych ze szczególnym okrucieństwami molestowanie nieletnich.
- Mamy mocne dowody. Poszukujemy jeszcze jednego mężczyzny, bo wiemy, że na pewno uczestniczył w wykorzystywaniu dzieci. Nie wykluczam jednak, że krąg podejrzanych jeszcze się powiększy - zdradza komendant Kulma.
Udało nam się porozmawiać z jednym ze znajomych Anny P.- Cały czas schodziło się do niej towarzystwo. Po wódce odbierało im rozum. Ale ja nie gwałciłem, naprawdę - zarzeka się mężczyzna.
A co na to wyrodna matka?
- Ja nic nie zrobiłam - odpowiada ze stoickim spokojem. Drżą jej jednak ręce. Może dawno już nie wypiła
N. (30 l.) zostali zatrzymani w środę. Wczoraj przesłuchiwali ich prokuratorzy. Całej trójce zarzucono dokonywanie gwałtów zbiorowych ze szczególnym okrucieństwami molestowanie nieletnich.<br>&lt;q&gt;- Mamy mocne dowody. Poszukujemy jeszcze jednego mężczyzny, bo wiemy, że na pewno uczestniczył w wykorzystywaniu dzieci. Nie wykluczam jednak, że krąg podejrzanych jeszcze się powiększy&lt;/&gt; - zdradza komendant Kulma.<br>Udało nam się porozmawiać z jednym ze znajomych Anny P.&lt;q&gt;- Cały czas schodziło się do niej towarzystwo. Po wódce odbierało im rozum. Ale ja nie gwałciłem, naprawdę&lt;/&gt; - zarzeka się mężczyzna.<br>A co na to wyrodna matka?<br>&lt;q&gt;- Ja nic nie zrobiłam&lt;/&gt; - odpowiada ze stoickim spokojem. Drżą jej jednak ręce. Może dawno już nie wypiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego