Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
usmażony na brązowo, ubrany w strój safari.
- Jestem ekspertem jeśli chodzi o piękne kobiety - mówi, ekstrawagancko podnosząc jedną uczernioną brew. Ociera spocone czoło i serwuje mi dalsze informacje. Dowiaduję się, że w wyborach nie chodzi tylko o wygląd. Że dusza też się liczy. Że jurorzy przyznają też tytuł Miss Osobowości. Uff, nie ma chyba nic bardziej upokarzającego niż startować w konkursie urody, a wygrać jako Miss Osobowości... A tak w ogóle, to jak oni mają zamiar tę osobowość oceniać?
- Każdy z sędziów spędza trzy minuty z każdą z uczestniczek na dzień przed samymi wyborami - mówi Gilbert. - Potem oglądają je w kostiumach
usmażony na brązowo, ubrany w strój safari.<br>- Jestem ekspertem jeśli chodzi o piękne kobiety - mówi, ekstrawagancko podnosząc jedną uczernioną brew. Ociera spocone czoło i serwuje mi dalsze informacje. Dowiaduję się, że w wyborach nie chodzi tylko o wygląd. Że dusza też się liczy. Że jurorzy przyznają też tytuł Miss Osobowości. Uff, nie ma chyba nic bardziej upokarzającego niż startować w konkursie urody, a wygrać jako Miss Osobowości... A tak w ogóle, to jak oni mają zamiar tę osobowość oceniać?<br>- Każdy z sędziów spędza trzy minuty z każdą z uczestniczek na dzień przed samymi wyborami - mówi Gilbert. - Potem oglądają je w kostiumach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego