Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
ścieżkę tę czai się dziki tłum w liczbie 40 tys. rocznie.

Znalazł się na niej również leprolog z Bytomia, lekarz Henryk Nowak. Znalazł się w sposób typowy dla wspomnianego tłumu.

Skorzystał mianowicie z okazji, jaka nawinęła mu się podczas prywatnego wyjazdu za granicę, i podjął pracę w ośrodku przeciwtrądowym w Ugandzie. W pierwszym okresie bez stałego wynagrodzenia, jako że szpital był dotowany przez instytucję charytatywną zza granicy i pieniędzy nie rozrzucał, a dopiero po kilku miesiącach jako pracownik etatowy szpitala.

Jednostka macierzysta w Polsce nie stawiała sprzeciwów uznając widocznie, że taka praktyka nie zaszkodzi młodemu jeszcze, bo dobiegającemu czterdziestki lekarzowi.

I
ścieżkę tę czai się dziki tłum w liczbie 40 tys. rocznie.<br><br> Znalazł się na niej również leprolog z Bytomia, lekarz Henryk Nowak. Znalazł się w sposób typowy dla wspomnianego tłumu.<br><br> Skorzystał mianowicie z okazji, jaka nawinęła mu się podczas prywatnego wyjazdu za granicę, i podjął pracę w ośrodku przeciwtrądowym w Ugandzie. W pierwszym okresie bez stałego wynagrodzenia, jako że szpital był dotowany przez instytucję charytatywną zza granicy i pieniędzy nie rozrzucał, a dopiero po kilku miesiącach jako pracownik etatowy szpitala.<br><br> Jednostka macierzysta w Polsce nie stawiała sprzeciwów uznając widocznie, że taka praktyka nie zaszkodzi młodemu jeszcze, bo dobiegającemu czterdziestki lekarzowi.<br><br> I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego