Typ tekstu: Książka
Autor: Kruszyński Zbigniew
Tytuł: Na lądach i morzach
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1998
granatowej książeczki. - Chcielibyśmy uzupełnić kilka informacji. Chcielibyśmy, żeby pan nam pomógł. Od razu zapytali o Annę. - Tak - powiedziałem - ma znamię na lewej łopatce. Nie mając nic do wyjawienia ani też nic do ukrycia, postanowiłem zarzucić ich masą nieistotnych detali. Do rzęs używa tuszu wyłącznie czarnego. Lubi niesłodzony dżem z malin. Umiarkowanie przesądna, uważa, że kot, który przebiegł nam drogę, zachowuje ważność tylko do następnego skrzyżowania, tak jak znak drogowy. Sypia tylko na boku - tu skłamałem, bo zdarzało jej się zasnąć przy stole. Czyta poezję klasyczną, powiązaną w sonety. Słucha kwartetów smyczkowych. Nie słucha oper. Z ptactwa imponuje jej kowalik, który więcej
granatowej książeczki. - Chcielibyśmy uzupełnić kilka informacji. Chcielibyśmy, żeby pan nam pomógł. Od razu zapytali o Annę. - Tak - powiedziałem - ma znamię na lewej łopatce. Nie mając nic do wyjawienia ani też nic do ukrycia, postanowiłem zarzucić ich masą nieistotnych detali. Do rzęs używa tuszu wyłącznie czarnego. Lubi niesłodzony dżem z malin. Umiarkowanie przesądna, uważa, że kot, który przebiegł nam drogę, zachowuje ważność tylko do następnego skrzyżowania, tak jak znak drogowy. Sypia tylko na boku - tu skłamałem, bo zdarzało jej się zasnąć przy stole. Czyta poezję klasyczną, powiązaną w sonety. Słucha kwartetów smyczkowych. Nie słucha oper. Z ptactwa imponuje jej kowalik, który więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego