Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 50
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1997
niż w Czechach, na Węgrzech bądź w Turcji. Polska stała się dla UE piątym rynkiem zbytu - po USA, Japonii, Szwajcarii i Norwegii, a tuż przed Rosją. Jeśli w 1997 r. zostanie utrzymana dynamika wzrostu importu z unii, to prześcigniemy nawet Norwegię.
Z badań prof. Jędrzeja Krakowskiego, dyrektora Ośrodka Studiów Europejskich Uniwersytetu Śląskiego, opublikowanych w "Sprawach Międzynarodowych", wynika, że w latach 1992-1995 w większości grup towarowych eksport z UE do Polski zdecydowanie przewyższał import z naszego kraju. Oznacza to, że rodzimi producenci nie potrafią sprostać nawet wewnętrznemu popytowi. Nie świadczy to też dobrze o jakości naszych wyrobów. Najwięcej importowaliśmy artykułów chemicznych, papierniczych
niż w Czechach, na Węgrzech bądź w Turcji. Polska stała się dla UE piątym rynkiem zbytu - po USA, Japonii, Szwajcarii i Norwegii, a tuż przed Rosją. Jeśli w 1997 r. zostanie utrzymana dynamika wzrostu importu z unii, to prześcigniemy nawet Norwegię. <br>Z badań prof. Jędrzeja Krakowskiego, dyrektora Ośrodka Studiów Europejskich Uniwersytetu Śląskiego, opublikowanych w "Sprawach Międzynarodowych", wynika, że w latach 1992-1995 w większości grup towarowych eksport z UE do Polski zdecydowanie przewyższał import z naszego kraju. Oznacza to, że rodzimi producenci nie potrafią sprostać nawet wewnętrznemu popytowi. Nie świadczy to też dobrze o jakości naszych wyrobów. Najwięcej importowaliśmy artykułów chemicznych, papierniczych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego