Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
na dzikiej plaży koło Ustki, na innym znowu moje piersi oblepione piaskiem, Twój goły tyłek znikający gdzieś między falami, zapisy erotycznych igraszek schowane między książki, żeby jakiś przypadkowy gość nie wziął ich do ręki. Reszty nie przeglądałam, wrzuciłam do pudła podpisanego Twoim imieniem. W nowym mieszkaniu nawet go nie rozpakuję. Upchnę gdzieś na pawlaczu i poczekam, aż będę stara i zapragnę powspominać dobre chwile z dużego dystansu, odkurzyć trochę przeszłość, rozliczyć się z życiem, zanim mnie diabli wezmą.
Za komodą znalazłam Twoje majtki. To pewnie ja je tam rzuciłam któregoś wieczoru, kiedy Cię rozbierałam. Znalazłam je tam, całe w kurzu. Nie
na dzikiej plaży koło Ustki, na innym znowu moje piersi oblepione piaskiem, Twój goły tyłek znikający gdzieś między falami, zapisy erotycznych igraszek schowane między książki, żeby jakiś przypadkowy gość nie wziął ich do ręki. Reszty nie przeglądałam, wrzuciłam do pudła &lt;page nr=98&gt; podpisanego Twoim imieniem. W nowym mieszkaniu nawet go nie rozpakuję. Upchnę gdzieś na pawlaczu i poczekam, aż będę stara i zapragnę powspominać dobre chwile z dużego dystansu, odkurzyć trochę przeszłość, rozliczyć się z życiem, zanim mnie diabli wezmą.<br>Za komodą znalazłam Twoje majtki. To pewnie ja je tam rzuciłam któregoś wieczoru, kiedy Cię rozbierałam. Znalazłam je tam, całe w kurzu. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego