Samoobrona) grzmiał, iż w myśl omawianych założeń to ludzie biedni "będą świadczyć swoimi grosikami na dochód budżetu". Parlamentarzysta kilkakrotnie wywoływał salwy śmiechu, bowiem dużą część swego wystąpienia poświęcił na omówienie nowelizacji tegorocznego budżetu (którą posłowie zajmą się dopiero dziś), a następnie skupił się na wyrażeniu sprzeciwu wobec propozycji podniesienia podatku VAT na materiały budowlane, z której rząd w poniedziałek się wycofał. Uświadomiony w tym zakresie przez najbliżej siedzących członków izby uznał, że zmiana stanowiska gabinetu Millera to efekt czwartkowego "wykładu pana marszałka Leppera". Nie obyło się bez gróźb. - Samoobrona przestrzega rząd pana Leszka Millera przed odpowiedzialnością konstytucyjną - zakończył Borczyk. Lider PiS