Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
jeszcze o sprawności Afrika Korps.
Pociąg odchodził po południu. Rano spakowałem neseser ze świńskiej skóry i zamówiłem worek kartofli u Garmonsway & Sons, Potato Merchants. W autobusie i kolejce podmiejskiej miałem z nim trochę kłopotu, bo przeliczyłem się z własnymi siłami, ale nie mogłem się już wycofać z powziętej decyzji. Z Victorii wyruszyliśmy punktualnie o 16.30. W Dover z dworca na molo, przy którym przycumowany był statek, miałem kawał drogi. Kartofle dokuczały niesamowicie, pocieszałem się jednak, że to przecież dla Wiesława. Na komorze celnej urzędnicy przyglądali mi się z wielkim zainteresowaniem, ale żaden nic nie powiedział.
Bagaż złożyłem na pokładzie pod
jeszcze o sprawności Afrika Korps.<br>Pociąg odchodził po południu. Rano spakowałem neseser ze świńskiej skóry i zamówiłem worek kartofli u Garmonsway &amp; Sons, Potato Merchants. W autobusie i kolejce podmiejskiej miałem z nim trochę kłopotu, bo przeliczyłem się z własnymi siłami, ale nie mogłem się już wycofać z powziętej decyzji. Z Victorii wyruszyliśmy punktualnie o 16.30. W Dover z dworca na molo, przy którym przycumowany był statek, miałem kawał drogi. Kartofle dokuczały niesamowicie, pocieszałem się jednak, że to przecież dla Wiesława. Na komorze celnej urzędnicy przyglądali mi się z wielkim zainteresowaniem, ale żaden nic nie powiedział.<br>Bagaż złożyłem na pokładzie pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego