tym, że samej windy jeszcze nie ma, ponieważ wioząca ją ciężarówka wyjechała z bazy tydzień temu i do tej pory nie dojechała. Jest tylko betonowy szyb. Zwłoki robotnika zostają odnalezione dopiero po kilku dniach, za to jego duch wciąż odwiedza ten dom. Tu mieszkają sami wariaci, mówi z przerażeniem Grażyna. Vide ty, mówi, i Kaczy. Jest jeszcze twój mąż, przypominam jej. Moja sąsiadka z parteru zawsze gdy ją spotykam na dole albo właśnie wychodzi do kościoła, albo z niego wraca. Ta, która mieszka piętro wyżej, nie opuszcza swego posterunku w oknie, skrupulatnie notując w swoim pożółkłym, zatłuszczonym zeszycie kto, o której