okrzyki rzucałbym rozpaczy,<br>tak jak to bywa w zwyczaju Gęgaczy.<br>Niestety nie mam tych zdolności wcale!<br>Może winne tu moje nadpsute morale,<br>może w mózgu mam inne niż Gęgacze zwoje -<br>nie, ja nie będę gęgał! Dziękuję, postoję!<br><br>O, ty mój wieku męski - wieku klęski! Bo czym<br>właściwie jestem? Jakimś soc-Villonem,<br>który miewa pomysły całkiem poronione,<br>podejrzanym facetem, co ku zgubie kroczy.<br>Wychlana wóda zżera mi wątrobę,<br>białe myszki niedługo mi przelecą drogę,<br>lecz nim z ulgą westchniecie, że mnie wreszcie nie ma,<br>zafunduję wam nowy o Gnomie poemat!<br><br>Gnom - to jest właśnie temat moich dumań godny!<br>Gnom tupiący nogami, to