Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jutro nie zmieniła zdania. Teraz atmosfera jest dobra.

- Atmosfera była rzeczywiście dobra - potwierdza Iwona Petryla, obecna na spotkaniu. - Ale na to wpadł pan Jerzy Harłacz ze zdjęciami, które zrobił w domu Violetty, i krzyczał, że jak nie dotrzyma umowy, da je do prasy. Następnego dnia zdjęcia miała Polska Agencja Prasowa. Violetta znowu poczuła się zaszczuta, zeszmacona, bezradna. Ona chce oddać zwierzęta, wie, że sobie nie radzi. Wysłałyśmy już nawet jedną partię psów do innych schronisk, ale dyskretnie i bez rozgłosu. Gdy pojawili się dziennikarze, znowu się zamknęła. Rozpaczliwie stara się ratować swój wizerunek gwiazdy.

Prace w przytulisku mają rozpocząć się we
jutro nie zmieniła zdania. Teraz atmosfera jest dobra.<br><br>- Atmosfera była rzeczywiście dobra - potwierdza Iwona Petryla, obecna na spotkaniu. - Ale na to wpadł pan Jerzy Harłacz ze zdjęciami, które zrobił w domu Violetty, i krzyczał, że jak nie dotrzyma umowy, da je do prasy. Następnego dnia zdjęcia miała Polska Agencja Prasowa. Violetta znowu poczuła się zaszczuta, zeszmacona, bezradna. Ona chce oddać zwierzęta, wie, że sobie nie radzi. Wysłałyśmy już nawet jedną partię psów do innych schronisk, ale dyskretnie i bez rozgłosu. Gdy pojawili się dziennikarze, znowu się zamknęła. Rozpaczliwie stara się ratować swój wizerunek gwiazdy.<br><br>Prace w przytulisku mają rozpocząć się we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego