Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
jeszcze raz powtarzam, że Stalin jest idiotą!
- Ależ ja nie mam nic przeciwko temu, ale nie rycz tak na ulicy, to po pierwsze, a po drugie - mogłeś być wydalony ze Związku.
- Wiesz, gdzie ja mam Związek? Obraziłeś mnie i nigdy ci tego nie daruję. Wypowiedziałem to, co myśli całe społeczeństwo.
- W duchu tak, ale w rzeczywistości nikt by nie kwinął palcem, aby cię wyciągnąć z opresji. Zakazano by cię drukować, stałbyś się nic nie znaczącym, szarym obywatelem bez grosza.
Ale mi darował i dalej żyliśmy w jak najlepszej zgodzie. Nigdy jednak potem nie było mowy o tym incydencie.
Partia nie zareagowała na
jeszcze raz powtarzam, że Stalin jest idiotą!<br>- Ależ ja nie mam nic przeciwko temu, ale nie rycz tak na ulicy, to po pierwsze, a po drugie - mogłeś być wydalony ze Związku.<br>- Wiesz, gdzie ja mam Związek? Obraziłeś mnie i nigdy ci tego nie daruję. Wypowiedziałem to, co myśli całe społeczeństwo.<br>- W duchu tak, ale w rzeczywistości nikt by nie kwinął palcem, aby cię wyciągnąć z opresji. Zakazano by cię drukować, stałbyś się nic nie znaczącym, szarym obywatelem bez grosza.<br>Ale mi darował i dalej żyliśmy w jak najlepszej zgodzie. Nigdy jednak potem nie było mowy o tym incydencie.<br>Partia nie zareagowała na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego