osób już na wstępie zastrzegło, że nie zamierza kupować tak starego i z pewnością zepsutego samochodu, dzwoni wyłącznie z ciekawości; siedem osób byłoby zainteresowanych, o ile cena byłaby dziesięć razy mniejsza; trzy sugerowały, że przyjęłyby samochód w prezencie. Dwóch mężczyzn obiecało przyjechać i zobaczyć samochód, nigdy się jednak nie pojawili.<br>W jaki sposób ów nieznany nam z nazwiska geniusz sprzedał kolumnę Zygmunta? - zastanawiałem się. Skonsultowałem się nawet w tej sprawie z Roszkiem, który stwierdził, że zapewne powodem była bardzo korzystna cena.<br>W następnym ogłoszeniu obniżyłem cenę. Telefony zaczęły dzwonić już o czwartej rano.<br>- Za połowę ceny to może bym kupił - zastanawiał się pierwszy