Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
znaną melodią, wybiegłem szybko z baraku.
I teraz pominę następne lata. Moje życie w obozie potoczyło się tak monotonnie, że wspominać nie warto. Praca w fabryce była ciężka, za ciężka jak na moje siły: używano mnie głównie do przenoszenia i przewożenia ciężarów. Zastanawiałem się później nad dziwnymi cechami charakteru człowieka. W miarę upływu czasu wspomnienie domu rodzinnego zaczęło nabierać barw coraz jaśniejszych. Pisywałem do nich regularnie listy na blankietach Kriegsgefangenenpost. Nie przyznałem się oczywiście do niczego; sądzili, że przebyłem kampanię wrześniową jako regularny żołnierz. Pracownia ojca zaczęła znowu prosperować i paczki, które mi matka przysyłała, wzbudzały zazdrość towarzyszy niedoli, prostych żołnierzy przeważnie ze wsi
znaną melodią, wybiegłem szybko z baraku.<br>I teraz pominę następne lata. Moje życie w obozie potoczyło się tak monotonnie, że wspominać nie warto. Praca w fabryce była ciężka, za ciężka jak na moje siły: używano mnie głównie do przenoszenia i przewożenia ciężarów. Zastanawiałem się później nad dziwnymi cechami charakteru człowieka. W miarę upływu czasu wspomnienie domu rodzinnego zaczęło nabierać barw coraz jaśniejszych. Pisywałem do nich regularnie listy na blankietach Kriegsgefangenenpost. Nie przyznałem się oczywiście do niczego; sądzili, że przebyłem kampanię wrześniową jako regularny żołnierz. Pracownia ojca zaczęła znowu prosperować i paczki, które mi matka przysyłała, wzbudzały zazdrość towarzyszy niedoli, prostych żołnierzy przeważnie ze wsi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego